Lato szybko minęło, przed chwilą pisaliśmy o nowo kupionych ulach, o pozyskaniu odkładów, a teraz przyszedł czas na zimowanie naszych pszczelich rodzin.

W tym roku udało nam się dojść do ośmiu pni. Wykonaliśmy trrzy miodobrania, z których łącznie uzyskaliśmy prawie 50 kg miodu! Jest to dla nas ogromy sukces zważając na fakt, iż na początku sezonu mieliśmy tylko dwie silne rodziny, pozostałe ule to dochodzące do siły odkłady. Miód jest przepyszny - choć zupełnie inny niż rok temu, to z uwagi na to, że w okolicy nie było gryki. W tym roku jednak sami zadbaliśmy o pszczółki i wysialiśmy im facelię która pięknie kwitła przez całe wakacje, dodatkowo równie pięknie zakwitły nasze lipy co dało bardzo aromatyczny i przesłodki miód. Myśląc o kolejnych latach udało nam się sprowadzić sadzonki akacji - aż 20 sztuk o wielkości od 1,5 do 3 metrów, dzięki czemu liczymy, że gdy tylko się przyjmą, pszczoły będą mogły na nich pracować.

Póki co jednak pszczółki są zakarmione, a także mają podane profilaktycznie lekarstwa. Mamy wielką nadzieję, że przezimują w dobrej kondycji i ruszą do pracy w przyszłym roku.

My natomiast już się szykujemy i mamy dla kolejnych pszczółek gotowe ule do zasiedlenia, czekamy zatem niecierpliwie na kolejny pszczelarski sezon!